Został ukarany za kradzież paliwa, a za kierowanie pojazdem bez uprawnień odpowie przed sądem
Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego starobabickiej komendy zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę forda, który nagle z nadmierną prędkością wyjechał ze stacji paliw. Podczas interwencji funkcjonariusze zauważyli, że tablice rejestracyjne oraz naklejka na przedniej szybie były zaklejone. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna chwilę wcześniej zatankował paliwo, za które nie zapłacił i odjechał ze stacji. Za popełnione wykroczenia został ukarany mandatami o łącznej kwocie 1 tys. złotych. Natomiast przed sądem odpowie za kierowanie pojazdem bez uprawnień.
Dochodziła 23.00, gdy policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego ze starobabickiej komendy patrolując rejon gminy w pewnym momencie zauważyli dynamicznie i z nadmierną prędkością wyjeżdżającego ze stacji paliw forda. Zatrzymali pojazd do kontroli drogowej. W jej trakcie mundurowi zauważyli, że tablice rejestracyjne oraz naklejka na przedniej szybie były zaklejone. Kierowca przyznał się, że chwilę wcześniej zatankował paliwo na stacji, za które nie zapłacił i szybko z niej odjechał. Tą wersję potwierdził pracownik placówki oraz monitoring. Za popełnione wykroczenia policjanci ukarali mężczyznę mandatami karnymi o łącznej wartości 1 tys. złotych.
Podczas interwencji okazało się, że to nie jedyne wykroczenia, jakich dopuścił się 33-latek. Po sprawdzeniu w policyjnym systemie informatycznym policjanci ustalili, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Za ten czyn odpowie przed sądem, do którego funkcjonariusze skierują wniosek o ukaranie. Po zmianie przepisów na początku roku, za popełnienie tego wykroczenia kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja/md